Tajemnice ATARI

EASYDRAW


    Program Easy Draw jest chyba jednym z pierwszych programów graficznych dla ATARI ST pracującym w trybie wektorowym. Ciekawe w nim jest to, że da się go uruchomić zarówno na monitorze kolorowym (w średniej rozdzielczości) - co zapewne zainteresuje początkujących użytkowników, jak i w trybie wysokiej rozdzielczości. Co prawda przy innych podobnych programach wypada dosyć blado, niemniej jednak jest czymś specyficznym, podobnie jak DEGAS Elite dla programów typowo malarskich; chciałoby się powiedzieć: klasyka, po którą warto - szczególnie na początku - sięgnąć. Filozofia pracy jest prosta: ekran jest planszą, na której pojawiać się będą kolejne składniki obrazu. Poszczególne części mogą się wzajemnie przykrywać, mogą też być przezroczyste. Najlepszą analogią jest chyba porównanie do luźnych kartek, które mogą leżeć na sobie w kolejności pojawiania się, a które można sklejać ze sobą w większe całości, a także przemieszczać. Dla początkujących może się okazać, że taki sposób tworzenia rysunku (z kawałków) jest nieco irytujący, ale trzeba też sobie zdać sprawę z tego, że program zorientowany obiektowo otwiera zupełnie nowe możliwości. Docenia się je dopiero po pewnym czasie. Krótki przegląd opcji zawartych w programie pozwoli zorientować się Czytelnikom w jego możliwościach. Do dyspozycji mamy dwa okna, których zawartość można dowolnie przenosić między sobą, a także między podręcznym schowkiem (notatnikiem). Jeśli chodzi o wielkość strony na której będzie powstawał nasz rysunek, to mamy do wyboru trzy rozmiary, z tym, że są one podane w standardach amerykańskich, z wymiarami podanymi w calach. (Na marginesie: cały program opiera się na tym systemie miary. Tak więc i linijka, i rozmiar rastra oraz wysokość liter są podawane w calach). Dość specyficznie rozwiązano dostęp do podstawowych narzędzi, którymi tworzy się obraz. Przejścia do "narzędziowni" dokonuje się poprzez krótkie naciśnięcie prawego klawisza myszy. Pojawia się wtedy mała tabelka z piktogramami, które symbolizują różne rodzaje figur. Mamy tu prostokąt, prostokąt z zaokrąglonymi rogami, okrąg, elipsę, a także wycinki okręgu, łuku, no i oczywiście odcinki, linie łamane i, co ciekawe, rysunek z tzw. wolnej ręki. Niestety, nie jest on w praktyce użyteczny z dwóch powodów. Po pierwsze długość linii, którą kreślimy jest ograniczona, a po drugie linii tej nie można poddać późniejszym zmianom. Oprócz możliwości rysowania jest także do wyboru pole tekstowe, w którym będzie się pojawiał wpisywany przez nas tekst. Do wyboru mamy do pięciu ładowanych podczas instalacji krojów. Każdy może przyjmować pewne atrybuty, takie jak podkreślenie, pogrubienie, pochylenie (italic), kontur. Dostępne są cztery wielkości, niestety, bez możliwości płynnej zmiany. Wynika to ze specyfiki GDOSu, który obsługuje fonty bitmapowe tylko takie, jakie zostaną zainstalowane. Ale co z tego, że wiemy już, z czego można składać nasze dzieło? Nie wspomniałem jeszcze o tym, że do wyboru jest możliwość zmiany stylu (rodzaju) linii będącej obrysem użytego właśnie obiektu, a także o możliwości zapełniania płaszczyzn rastrem, wybieranym z osobnego menu. Dla właścicieli monitora kolorowego, lub uruchamiającym swoje ST w zestawie z telewizorem, jest jeszcze wybór koloru poszczególnych obiektów, a także dowolne jego zmienianie. Podczas powstawania rysunku możemy korzystać z wielu opcji edycyjnych mających na celu ułatwienie pracy. Możemy np. obracać aktywny obiekt, umieszczać nad, lub pod pozostałymi, powiększać proporcjonalnie, rozciągać we wszystkich kierunkach. Możemy każdy z elementów kasować, czy też błyskawicznie przywoływać z powrotem. Dostępne jest także kopiowanie wybranych obiektów, co doskonale przyspiesza pracę w przypadku dużej liczby takich samych części. Widać tu przewagę programów opisujących ekran wektorowe nad programami tradycyjnie zapamiętującymi cały ekran w postaci bitowej. Podczas powiększania (czy pomniejszania) okrąg będzie zawsze okręgiem, cienka linia pod kątem pozostanie cienką linią pod takim samym kątem, a raster wypełniający płaszczyznę nie zmieni się w pole niczym nie przypominające poprzedniego wypełnienia. Czyli okaże się, że taki program będzie bardziej się nadawał do tworzenia wszelkiego rodzaju rysunków technicznych, w których wymagana jest duża dokładność, niż do typowego "mazania" po ekranie. I choć nie jest to program typu CAD, to wyraźnie odbiega od programów typowo rysunkowych, oferując znacznie lepsze odwzorowanie. Jeśli mowa o jakości, to nas najbardziej będzie interesować jakość wydruku na drukarce, a ta jest w tym przypadku doskonała, nawet na drukarkach 9 igłowych. Wydruk odbywa się poprzez specjalny program, służący do "wyprowadzania" danych na urządzenie zewnętrzne, którym może być ekran, drukarka, czy plotter. W każdym przypadku definiujemy listę rysunków do wydrukowania, a także ilość żądanych kopii. Z pomocą progamu EASY Draw pozwalamy na wyzwolenie w sobie potrzeby tworzenia. Dlatego polecam go każdemu, kto dopiero wszedł w świat ST, bo mimo drobnych niedociągnięć może być świetnym sposobem na połączenie miłego z pożytecznym.

Maciej Żurawski

Powrót na start | Powrót do spisu treści | Powrót na stronę główną

Pixel 2001