Tajemnice ATARI

Ludzie listy piszą...


    Pan Dawid Weiss z Piły pisze:

   W Quick Assemblerze (wersja kasetowa) wykryłem drobny błąd (zamierzony?). Korzystam z Turbo 2000 i QA nie chciał nagrywać programu na taśmę. W procedurze obsługi zapisującej plik pod hasłem CMP #'D' następnym jest zły adres skoku. Program poprawiłem, lecz chciałbym się doczekać odpowiedzi, dlaczego tak jest?

   Drogi Panie Dawidzie, podziwiam Pańską dociekliwość i umiejętność analizy programu maszynowego. Istotnie, QA w procedurze zapisu, po wykryciu, że urządzeniem wyjściowym jest "D:" przechodzi do otwarcia pliku w trybie odczytu. Nie jest to jednak błąd, lecz metoda sprawdzenia, czy taki plik już istnieje na dysku. Nazwa urządzenia "D:" bowiem jest zgodnie z tradycją zarezerwowana dla stacji dysków, a Turbo 2000 niefrasobliwie jej używa. QA natychmiast po otwarciu pliku znów go zamyka, po czym dopiero przystąpi do zapisu. Dlatego posiadacze systemu Turbo 2000 przy próbie zapisu pliku ze zdziwieniem słyszą sygnał do odczytu. Rozwiązanie tego problemu jest proste: należy zmienić nazwę urządzenia instalowanego przez Turbo, np. na "T:". Było to opisane w "łatach" prezentowanych na łamach TA.

Janusz B. Wiśniewski




Powrót na start | Powrót do spisu treści | Powrót na stronę główną

Pixel 2001