Tajemnice ATARI - ST FORUM

EDYTORY

    Na temat programów służących do edycji tekstu napisano już wiele artykułów. Jednak z niewyjaśnionych dotąd przyczyn, szerszego poruszenia tego tematu nie doczekali się użytkownicy komputerów serii ST. Niniejszy tekst jest niejako "próbą przełamania trwającego niedoinformowania dotyczącego oprogramowania poświęconego obróbce tekstu". Przy czym nie będzie to dokładny opis obsługi, a jedynie przybliżenie - w dużym skrócie - podstawowych cech.

    Na samym początku chciałbym zwrócić uwagę na to, że nie ma większego sensu opisywanie edytorów, które nie umożliwiają wygodnego wprowadzania znaków diakrytycznych specyficznych dla języka polskiego. Są to produkty o zazwyczaj bardzo rozbudowanych możliwościach, i sprawdzające się na zachodnim rynku, dla którego przecież zostały stworzone. Jednak już na starcie muszą być zdyskwalifikowane przez polskich "pisarzy". Ale nie jest aż tak źle! Istnieje przecież cała masa najprzeróżniejszych programów, z których można wybrać ten, który będzie spełniał konkretne wymagania użytkownika. I tu nasuwa się pierwszy wniosek: dobierajmy program do zadania, które przed nami stoi. W wielu wypadkach chodzi nam przecież o solidny maszynopis, bez zbędnych dodatków i ozdobników a rzadziej o matematyczne, czy chemiczne "łamańce". Osobną sprawą jest przygotowanie tekstu do procesu DTP. Temu problemowi również poświęcę więcej uwagi przy innej okazji. Aby w jakiś sposób uprościć poruszanie się w gąszczu dostępnych programów proponuję przyjęcie pewnej ich klasyfikacji. I tak, można wydzielić dwie duże grupy programów ze względu na sposób obsługi ekranu: programy pracujące w trybie znakowym (de facto taki nie istnieje, gdyż wszystkie informacje w końcowym efekcie są zamieniane na postać graficzną, ale umówmy się dla uproszczenia ze są to te programy, które czerpią wzorce liter z systemu operacyjnego) i programy pracujące w trybie graficznym. Osobną grupą są programy służące do konwersji formatu dokumentów, konwersji kodów polskich znaków i graficzne edytory wzorów matematycznych. Nazwałbym je programami pomocniczymi.

    Oto przykładowe programy z każdej z tych grup:

1 ST WORD +

WORD WRITER

TEMPUS

PKS WRITE

WORD WINDOW


POWER WRITER

SIGNUM 2

SCRIPT II

TEMPUS WORD

THAT'S WRITE

BIZON

SIGMA

    Po kolei kilka słów o każdym z nich.

1 ST WORD v 3.10

    Klasyczny już program, umożliwiający podstawowe operacje na blokach tekstu, takie jak kopiowanie, przesuwanie, kasowanie, wyszukiwanie, zamiana, itp. Stosunkowo szybki i uniwersalny Praca na czterech dokumentach, tryb dołączania grafiki, łatwe formatowanie tekstu, shortcuty tj. skróty najczęściej używanych poleceń. Można nim opracowywać naprawdę duże objętościowo teksty.

    Poprzez wydruk w trybie znakowym jest bardzo wygodny dla użytkowników drukarek z zainstalowanymi "polskimi literami" w ROMie. Można dowolnie sterować wydrukiem za pomocą pliku konkurującego. Przemyślaną sprawą jest tablica znaków ASCII, których można użyć w tekście. Co ciekawsze, każdy z tych znaków daje się wstawić w tekst za pomocą wskazania kursorem myszy i tupnięcia Mniejszą użytecznością odznacza się wczytywany słownik angielski, ale jest to cecha uboczna dla piszących po polsku. Łatwość konfigurowania, wygoda użytkowania stawiają ten produkt GST wysoko pod względem użyteczności.

WORDWRITER v2.0

    Produkt podobny do opisywanego wcześniej, zapisujący zresztą w tym samym formacie, jednak bardziej rozbudowany. Klasycznie edycja w czterech oknach, druk poprzez plik konfiguracyjny. Program dość estetycznie wykończony i łatwy w obsłudze (jak wszystkie pracujące pod GEMem). Zasługuje na uwagę możliwość użycia outlinera, a także dobrze rozwiązany podgląd klawiszy funkcyjnych i skrótów. Przy krótkich dokumentach program pracuje zadziwiająco szybko, jednak w miarę przybywania tekstu szybkość ta spada. Ciekawostką jest istnienie słownika (niestety angielskiego) i możliwość sprawdzania na bieżąco poprawności wprowadzanych wyrazów. Oprócz tego możemy wybierać wyrazy bliskoznaczne (też tylko jęz. ang.). Ta wygoda jest jednak okupiona poważnym spowolnieniem pracy i ograniczeniem wolnej pamięci. A w przypadku pracy po polsku po prostu mija się z celem.

PKS WRITE v.1.1

    Jest to program nieco inny od poprzednio omówionych, i jego użyteczność jest ograniczona jest to bowiem edytor dedykowany do Calamusa i daje możliwość nadawania czcionkom takich atrybutów, że nie jest potrzebne ich późniejsze korygowanie. Niestety ma on ograniczone zastosowanie z tego względu, że nie umożliwia wyświetlania polskich znaków czerpie on bowiem wzorce liter wprost z generatora systemowego i omija najbardziej popularną nakładkę, jaką jest Polonica (Istnieje co prawda pewien sposób uzyskania tych znaków na ekranie, jednak ze względu na kłopotliwą procedurę nie ma on praktycznego zastosowania). Jest to edytor unikalny bardzo specjalizowany w dziedzinie DTP z rozbudowanymi funkcjami redakcyjnymi, mogący pracować z czterema dokumentami i dodatkowo w formacie Calamusa. Tak na prawdę może się przydać bardzo rzadko.

TEMPUS v. 2.06

    To kolejna wersja tego bardzo szybkiego edytora ASCII, którego używanie najbardziej może usatysfakcjonować programistów. Ma wiele funkcji, które mogą się przydać także zwykłemu użytkownikowi (tabele konwersji znaków, możliwość zapisania całych zdań, dostępnych później po naciśnięciu jednego klawisza itp). Nareszcie poprawiono procedurę wyjścia z programu (Quit), przez co nie występują komplikacje w postaci zawieszenia systemu. Program bardzo estetyczny nadzwyczaj szybki we wszystkich operacjach, jednak ze względu na utrudnione uzyskiwanie polskich znaków, mało użyteczny w polskich warunkach.

WORD WINDOW

    Jest to pewnego rodzaju ciekawostka, ale ze wszech miar użyteczna. Jest to edytor pracujący jako akcesorium, co oznacza, ze można się nim posługiwać będąc w dowolnym programie pracującym "pod" GEMem. A korzystając z jego możliwości w systemie operacyjnym, mamy do dyspozycji po prostu dodatkowe okno z możliwością wykorzystania go jako podręcznego notatnika. Nie jest on wcale ubogi w funkcje. Ma właściwie wszystko, czego potrzeba w czasie edycji (tradycyjne szukanie i zastępowanie słów i inne operacje na blokach). Import i eksport plików ASCII pozwalają na opracowywanie tekstów w innych edytorach. Nie ma on co prawda możliwości formatowania wydruku, ale jest to jednak domena 'prawdziwych' edytorów. Do wad trzeba by zaliczyć niezbyt szybką pracę, ale myślę, że można się z tym pogodzić, mając na uwadze pozostałe jego zalety. Chociaż zabiera on aż ok-60 kB pamięci, polecam go każdemu, kto musi prowadzić notatki podczas pracy z innym programem.

Za miesiąc zajmiemy się edytorami pracującymi w trybie graficznym.

Maciej Żurawski



Powrót na start | Powrót do spisu treści | Powrót na stronę główną

Pixel 2002